środa, 26 grudnia 2012

Arkadiusz Milik: Wzorem Robert Lewandowski




Na zgrupowaniu w Turcji Arkadiusz Milik powiedział przed kamerą Polsatu Sport: „Wzoruję się na Robercie Lewandowskim”. Teraz idzie drogą starszego kolegi z kadry. „Lewy” trafił z Lecha Poznań do Borussii Dortmund, a Milik przechodzi z Górnika Zabrze do Bayeru Leverkusen. Suma transferu – 2,5 miliona euro plus bonusy. Kontrakt 18-letniego zawodnika może sięgnąć miliona euro już za pierwszy sezon w Bundeslidze.

Czy Milik robi dobrze? Czy nie powinien zostać jeszcze przynajmniej pół roku? A może półtora roku? Selekcjoner reprezentacji Polski, Waldemar Fornalik jest trochę zaniepokojony. Opiekun Biało-czerwonych rozmawiał z Milikiem po meczu z Macedonią, w którym strzelił debiutancką bramkę w drużynie narodowej. Fornalik mówi: „Zadałem jedno pytanie – czy poradzi sobie? Milik odparł, że chce wykorzystać szansę”. Fornalik dodaje: „Nie chciałbym, aby ten zawodnik przeszedł do Niemiec, aby siedzieć na ławce rezerwowych”.

Dziennikarz fachowego magazynu „Kicker”, Frank Lussem – zajmujący się Bayerem Leverkusen – uspokaja naszego selekcjonera. Lussem tłumaczy: „Bayer potrafi pracować z młodymi piłkarzami. Stawia na nich i buduje. Drużyna swoją młodością i umiejętnościami wdarła się do czołówki Bundesligi”. Czy konkurencja nie będzie jednak mordercza? Leverkusen gra systemem 1-4-3-3. Na szpicy ataku operuje 28-letni Stefan Kiessling (6 A dla Niemiec). Na lewym skrzydle 22-letni Andre Schuerrle (20 A – 7 bramek), a na prawym skrzydle 25-letni Gonzalo Castro (pochodzi z Hiszpanii, ale 5 razy grał dla pierwszej reprezentacji Niemiec i aż 21 dla młodzieżówki tego kraju). W sobotę Bayer wygrał z HSV 3:0, a spotkanie z trybun Bay-Areny śledził 4-krotny reprezentant Polski. Dwa gole strzelił Kiessling, a były to jego gole numer 12 i 13 w tym sezonie. Kiessling jest liderem klasyfikacji snajperów Bundesligi w tym sezonie. W 2012 roku – ze wszystkich napastników w Niemczech – strzelił najwięcej bramek. Mimo to Lussem mówi: „Jestem przekonany, że Milik dostanie szansę pokazania się, choć zapewne na początku w roli zmiennika”. Na naszego rodaka chce postawić duet trenerów, Sascha Lewandowski i Fin Sami Hyypia. Wielką rolę w transferze odegrał Sławomir Czarniecki, jeden z kluczowych współpracowników menedżera Bayeru, Michaela Reschke.

Obserwując Milika na zgrupowaniu w Turcji, rozmawiając z nim samym i z jego kolegami z kadry, dochodzę do wniosku, że to charakterny chłopak, o talencie wręcz niesamowitym. Jeśli Mario Goetze w Niemczech można określić mianem „talentu stulecia”, to chyba można tak powiedzieć w Polsce o Miliku. Chłopak debiutował w lidze jako 17-latek – jako zmiennik w 1. kolejce poprzedniego sezonu w meczu ze Śląskiem (od razu wypracował bramkę). W drugiej kolejce z Widzewem wyszedł po raz pierwszy w podstawowym składzie. Trener Górnika Adam Nawałka wprowadzał nastolatka stopniowo. W poprzednim sezonie wystąpił w 24 spotkaniach, ale aż w 10 z nich wszedł z ławki rezerwowych. Strzelił 4 gole. W tym sezonie wystąpił już w 14 spotkaniach, z czego tylko raz z ławki, zdobywając 7 bramek.

Postawił na Milika Nawałka, postawił i Fornalik, umożliwiając debiut z RPA i dając szansę w spotkaniu eliminacyjnym z Anglią. Selekcjoner wspomina: „Grał w końcówce u boku Lewandowskiego – mogę to sobie wyobrazić w kolejnych spotkaniach o punkty”. Milik jest zachwycony Lewandowskim. „Niedawno podziwiałem Roberta w telewizji, a teraz spotkałem w reprezentacji, podpatrując. Dla mnie jego kariera jest wzorem”. Lewandowski wyjechał z Polski tuż przed 22. urodzinami. Milik decyduje się na ten krok dużo szybciej. Podejmuje wyzwanie licząc tylko 18 lat. Jednak jest rozumny, ułożony, ambitny. „I trafia do przyjaznego środowiska, gdzie stawia się na młodych piłkarzy” - przekonuje Lussem. 

                                                                                                                       Źródło: Roman Kołtoń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz