Na
zgrupowaniu w Turcji Arkadiusz Milik powiedział przed kamerą Polsatu
Sport: „Wzoruję się na Robercie Lewandowskim”. Teraz idzie drogą
starszego kolegi z kadry. „Lewy” trafił z Lecha Poznań do Borussii
Dortmund, a Milik przechodzi z Górnika Zabrze do Bayeru Leverkusen. Suma
transferu – 2,5 miliona euro plus bonusy. Kontrakt 18-letniego
zawodnika może sięgnąć miliona euro już za pierwszy sezon w Bundeslidze.
Czy
Milik robi dobrze? Czy nie powinien zostać jeszcze przynajmniej pół
roku? A może półtora roku? Selekcjoner reprezentacji Polski, Waldemar
Fornalik jest trochę zaniepokojony. Opiekun Biało-czerwonych rozmawiał z
Milikiem po meczu z Macedonią, w którym strzelił debiutancką bramkę w
drużynie narodowej. Fornalik mówi: „Zadałem jedno pytanie – czy poradzi
sobie? Milik odparł, że chce wykorzystać szansę”. Fornalik dodaje: „Nie
chciałbym, aby ten zawodnik przeszedł do Niemiec, aby siedzieć na ławce
rezerwowych”.
Dziennikarz
fachowego magazynu „Kicker”, Frank Lussem – zajmujący się Bayerem
Leverkusen – uspokaja naszego selekcjonera. Lussem tłumaczy: „Bayer
potrafi pracować z młodymi piłkarzami. Stawia na nich i buduje. Drużyna
swoją młodością i umiejętnościami wdarła się do czołówki Bundesligi”.
Czy konkurencja nie będzie jednak mordercza? Leverkusen gra systemem
1-4-3-3. Na szpicy ataku operuje 28-letni Stefan Kiessling (6 A dla
Niemiec). Na lewym skrzydle 22-letni Andre Schuerrle (20 A – 7 bramek), a
na prawym skrzydle 25-letni Gonzalo Castro (pochodzi z Hiszpanii, ale 5
razy grał dla pierwszej reprezentacji Niemiec i aż 21 dla młodzieżówki
tego kraju). W sobotę Bayer wygrał z HSV 3:0, a spotkanie z trybun
Bay-Areny śledził 4-krotny reprezentant Polski. Dwa gole strzelił
Kiessling, a były to jego gole numer 12 i 13 w tym sezonie. Kiessling
jest liderem klasyfikacji snajperów Bundesligi w tym sezonie. W 2012
roku – ze wszystkich napastników w Niemczech – strzelił najwięcej
bramek. Mimo to Lussem mówi: „Jestem przekonany, że Milik dostanie
szansę pokazania się, choć zapewne na początku w roli zmiennika”. Na
naszego rodaka chce postawić duet trenerów, Sascha Lewandowski i Fin
Sami Hyypia. Wielką rolę w transferze odegrał Sławomir Czarniecki, jeden
z kluczowych współpracowników menedżera Bayeru, Michaela Reschke.
Obserwując
Milika na zgrupowaniu w Turcji, rozmawiając z nim samym i z jego
kolegami z kadry, dochodzę do wniosku, że to charakterny chłopak, o
talencie wręcz niesamowitym. Jeśli Mario Goetze w Niemczech można
określić mianem „talentu stulecia”, to chyba można tak powiedzieć w
Polsce o Miliku. Chłopak debiutował w lidze jako 17-latek – jako
zmiennik w 1. kolejce poprzedniego sezonu w meczu ze Śląskiem (od razu
wypracował bramkę). W drugiej kolejce z Widzewem wyszedł po raz pierwszy
w podstawowym składzie. Trener Górnika Adam Nawałka wprowadzał
nastolatka stopniowo. W poprzednim sezonie wystąpił w 24 spotkaniach,
ale aż w 10 z nich wszedł z ławki rezerwowych. Strzelił 4 gole. W tym
sezonie wystąpił już w 14 spotkaniach, z czego tylko raz z ławki,
zdobywając 7 bramek.
Postawił
na Milika Nawałka, postawił i Fornalik, umożliwiając debiut z RPA i
dając szansę w spotkaniu eliminacyjnym z Anglią. Selekcjoner wspomina:
„Grał w końcówce u boku Lewandowskiego – mogę to sobie wyobrazić w
kolejnych spotkaniach o punkty”. Milik jest zachwycony Lewandowskim.
„Niedawno podziwiałem Roberta w telewizji, a teraz spotkałem w
reprezentacji, podpatrując. Dla mnie jego kariera jest wzorem”.
Lewandowski wyjechał z Polski tuż przed 22. urodzinami. Milik decyduje
się na ten krok dużo szybciej. Podejmuje wyzwanie licząc tylko 18 lat.
Jednak jest rozumny, ułożony, ambitny. „I trafia do przyjaznego
środowiska, gdzie stawia się na młodych piłkarzy” - przekonuje Lussem.
Źródło: Roman Kołtoń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz